Jeśli podążasz za tym, co rząd i przemysł spożywczy mówi ci jak zepsuta płyta, prawdopodobnie nadal wierzysz, że soja ma jakieś korzyści zdrowotne i że to dobry pomysł, aby spożywać przynajmniej trochę. Po tym wszystkim, co może być złego w niewinnym mleku sojowym lub bezsmakowym tofu?
Wszystko jest złe na ten temat i zostaliśmy nakarmieni garścią kłamstw. Musisz wziąć pod uwagę fakt, że wszystko, co myślisz, że wiesz o soi, jest wynikiem starannego marketingu przez lata, który działał tak dobrze, że wszyscy są teraz przekonani, że jest to super-żywność, która może nakarmić świat i uratować środowisko. Jeśli udasz się do swojego lokalnego sklepu ze zdrową żywnością, przekonasz się, że prawie każdy pakowany produkt jest na bazie soi. Większość innych produktów jest na bazie zbóż, co czyni te sklepy miejscem, gdzie wegetarianie idą zrujnować swoje zdrowie, ale to już zupełnie inna historia.
Oczywiście, główne powody, dla których powinieneś unikać soi są takie same, dla których powinieneś trzymać się z dala od innych zbóż i roślin strączkowych. Lektyny psują wrażliwość na leptynę (sygnały głodu i wydatkowania energii), sprawiając, że mózg myśli, że jest głodny, nawet jeśli twoje ciało ma więcej niż wystarczająco dużo kalorii. Oporność na leptynę może prowadzić do oporności na insulinę, co z kolei może prowadzić do wielu problemów znanych również jako zespół metaboliczny. Poziom fitynianów w soi jest również bardzo wysoki. Fityniany wiążą się z minerałami takimi jak cynk, wapń, żelazo i magnez i czynią je niedostępnymi dla ciebie.
Możesz już wiedzieć o tych właściwościach ziaren i roślin strączkowych, ale tutaj są fakty, które czynią soję szczególnie złym źródłem kalorii. Po pierwsze jednak, obalmy powszechny mit.
Azjaci i ich spożycie soi
Wiesz, że Azjaci regularnie spożywają duże ilości soi, prawda? Cóż, to jest po prostu błędne! To jest to, w co przemysł chce, abyśmy uwierzyli, ponieważ jest to powszechny fakt, że Azjaci generalnie żyją dłużej i zdrowiej niż Amerykanie. Przemysł musiał więc tylko wskazać nam spożycie produktów sojowych przez Azjatów, abyśmy uwierzyli w korzyści zdrowotne z tego płynące.
Jeśli zapytasz rodzinę azjatycką, którą znasz, są szanse, że zdasz sobie sprawę, że nie jedzą tyle soi.
Jest to kolejny z tych pomysłów, które zostały zaszczepione w powszechnej świadomości, które bierzemy za fakt bez kwestionowania jego pochodzenia.
Azjaci tradycyjnie jedzą małe ilości soi i większość z nich jest w postaci sfermentowanej jak nato, miso lub tempeh. When you properly ferment beans and grains, they usually lose a lot of their lectin and phytate content.
When they don’t have a fermented form of soy, they usually have it with fish broth in soups, which is very high in minerals and somewhat counter acts the effects of soy.
Zabawne jest dowiedzieć się, że wiele z tych innych kultur wydaje się instynktownie wiedzieć jak przygotować pewne pokarmy aby zminimalizować ich minusy (moczenie, kiełkowanie, fermentacja)
Jest również odkrywcze dowiedzieć się, że Azjaci generalnie nie jedzą brązowego ryżu i wolą najbardziej rafinowany biały ryż. Ponownie, ryż traci większość swoich toksycznych efektów, gdy jest rafinowany. Oczywiście, spożywanie dużych ilości ryżu to nadal spożywanie dużej ilości węglowodanów, ale znowu nie jest to fruktoza, najgorszy rodzaj cukru.
Goitrogenne skutki soi
Sojo zawiera wysoki poziom goitrogenów. Goitrogeny są związkami, które hamują zdolność tarczycy do prawidłowego wykorzystania jodu, co może prowadzić do problemów z niedoczynnością tarczycy.
Problemy z tarczycą są dziś tak powszechne, zwłaszcza u kobiet, że to teraz tak, jakby to było normalne mieć problemy z tarczycą.
Gdy masz niedoczynną tarczycę (niedoczynność tarczycy), cały twój metabolizm zwalnia. Czujesz się zimno cały czas, masz mało energii i złapać tylko o każdym wirusie, który pływa wokół z powodu osłabionego układu odpornościowego.
Uważaj jednak, że jeśli chodzi o goitrogeny, soja nie jest jedynym sprawcą. Warzywa Cruciferous (kalafior, brokuły, kapusta, brukselka) mają te efekty zbyt. Gotowanie tych warzyw wyeliminuje większość z tych efektów, co nie ma miejsca w przypadku soi. Oczywiście większość warzyw zawiera jakieś toksyny, więc zawsze warto jeść różnorodnie, zamiast zawsze jeść te same warzywa.
Inhibitory proteazy w soi
Jakby lektyn i fitynianów było mało, soja zawiera również inhibitory proteazy, zwane również inhibitorami trypsyny. Te toksyny blokują działanie enzymów, które są odpowiedzialne za trawienie niektórych białek, ale mogą również prowadzić do wielu innych problemów.
Soja i estrogen
To jest duży problem. Soja zawiera estrogeny roślinne w postaci izoflawonów, które skutecznie podnoszą poziom estrogenów, a tym samym obniżają poziom testosteronu. Te hormony są w konkurencji, więc więcej jednego oznacza mniej drugiego.
Mieszanie się z poziomem estrogenu ma niszczycielskie skutki dla mężczyzn i kobiet, a także dzieci i noworodków.
Mężczyźni
Nieprawidłowa równowaga testosteronu i estrogenu u mężczyzn może prowadzić do obniżenia libido, gromadzenia się tłuszczu wokół talii i utraty energii, wytrzymałości i męskości, a nawet cycków (ginekomastii).
Kobiety
Mając nienormalnie wysoki poziom estrogenu nie oznacza, że będziesz bardziej kobietą. Może on zaburzyć miesiączkę, płodność i narazić Cię na ryzyko zachorowania na raka piersi.
Noworodki
To, czym karmimy nasze nowo narodzone dziecko, jest oczywiście zawsze na pierwszym miejscu. Jednak w dzisiejszych czasach niektóre preparaty do żywienia niemowląt zawierają soję w dużych ilościach. Dziecko musi mieć swoje hormony w odpowiedniej proporcji, aby rozwijać się normalnie, a chłopiec potrzebuje dużo testosteronu, aby wykształcić swoje cechy płciowe. Zbyt dużo estrogenu na tym etapie może spowodować niepowodzenia w rozwoju, niedorozwinięte jądra i problemy, gdy dojrzewanie przychodzi jak ginekomastia, brak owłosienia twarzy i emasculation. Mówi się, że ilość soi produkującej estrogen w niektórych preparatach może być równoważna spożyciu 5 tabletek antykoncepcyjnych dziennie.
Sojowe niszczy planetę
Niektórzy wegetarianie twierdzą, że jedzenie mięsa niszczy planetę i że zastąpienie białka mięsnego soją jest dobrą alternatywą. Absolutny nonsens. Ci, którzy w to wierzą, nie mają absolutnie żadnego pojęcia o tym, jak działa system uprzemysłowiony.
Rośliny sojowe są prawdopodobnie najbardziej niszczycielskie ze wszystkich monokultur. Pozbawiają glebę składników odżywczych, nie dając nic w zamian, są jedną z najbardziej obciążonych pestycydami upraw, a obecnie prawie wszystkie są genetycznie modyfikowane. Większa ich część idzie na paszę dla zwierząt hodowlanych, które chorują jedząc je. Niektóre kawałki mięsa produkowane w fabrykach są teraz wstrzykiwane z dodatkową ilością soi. Jest to kolejny powód, aby trzymać się z dala od fabrycznie hodowanych zwierząt: uratować siebie i środowisko od soi.
Monsanto, największy producent soi teraz pozywa każdego rolnika, który dostaje ich soi cross-pollinated przez Monsanto opatentowanych upraw GMO. Zapylenie krzyżowe kiedyś sposób rośliny rozmnażały się, teraz jest to nielegalne! W rzeczywistości powinno być odwrotnie, gdzie rolnicy pozywają Monsanto za zarażanie ich upraw, ale oczywiście Monsanto jest teraz zbyt duże, by być podatnym na zranienie. Mają bardzo silną władzę polityczną z powodu lobbingu, który robią.
Wniosek
.
Dodaj komentarz