Pytanie:Czy klasyczny film o Jamesie Bondzie „Goldfinger” miał rację, gdy Jill Masterson (Shirley Eaton) zmarła po zanurzeniu w płynnym 14-karatowym złocie? Czy uduszenie skóry naprawdę mogło się zdarzyć?
Odpowiedź: Jest to w dużej mierze miejska legenda, choć autobiografia Shirley Eaton wyjaśnia, że filmowcy uwierzyli we własny scenariusz, ponieważ pozostawili kawałek jej brzucha niepomalowany, mówi Steven Connor w „The Book of Skin”. „Zmarła z powodu uduszenia skóry”, powiedział Bond do swojego szpiega M. „Wiadomo, że to się zdarza tancerkom kabaretowym. Wszystko jest w porządku pod warunkiem, że zostawisz mały goły plaster u podstawy kręgosłupa, aby skóra mogła oddychać.”
W rzeczywistości skóra nie oddycha i nie czerpie tlenu z powietrza. Gdyby tak było, użytkownicy ciasnych pończoch wspierających żylaki byliby w tarapatach, podobnie jak pływacy, którzy pozostają głównie pod wodą przez długie okresy. I okluzyjne maści, takie jak wazelina są często przepisywane na pokrycie całego ciała, ale nikt nie umiera.
Zarodek prawdy w opowieści Bonda, mówi University Of Pennsylvania dermatolog dr Michael S. Lehrer, jest to, że takie pokrycie może zapobiec poceniu się i chłodzenia, a tym samym przynieść na udar cieplny i śmierć. Albo toksyczne chemikalia w złocie lub farbie same mogą okazać się śmiertelne.
Ale to raczej nie jest materiał na legendę srebrnego ekranu.
Wysyłaj STRANGE’owe pytania do braci Billa i Richa na adres [email protected]
Dodaj komentarz