While większość z nas jest zaznajomiona z aktualnym zbiorem gwiazd, które dominują w PGA Tour, koncepcja rzeczywistego profesjonalnego turnieju sięga wczesnych lat 1930.
Jeśli cofniesz się do 1930 roku, zobaczysz, że z czterech turniejów, które teraz nazywamy major championships, tylko dwa z nich były uważane za majors na początku profesjonalnego golfa tour. W rzeczywistości, kiedy Bobby Jones wygrał to, co było uważane za grand slam, dwa z tych czterech turniejów były amatorskie mistrzostwa, United States Amateur i British Amateur.
W tym roku 1930, Jones wygrał U.S. Open następnie dodał Open Championship po dosłownie parując przez Atlantyk na boat.
The PGA Championship rozpoczęła się w 1919 roku, ale wraz z futbolem college, gra amatorska została uznana za lepszy smak z dwóch i była bardziej ceniona.
Wraz z pojawieniem się rzeczywistej profesjonalnej trasy, ten sentyment zaczął się zmieniać w połowie lat 30-tych, a Bobby Jones stworzył Augusta National Invitational w 1934 roku, dając profesjonalnej grze bardzo potrzebny impuls w mistrzostwach, które dziś nazywamy The Masters.
Oto spojrzenie na niektórych z najlepszych graczy według dekady, od Gene’a Sarazena do Rory’ego McIlroya, gdy gra rozwijała się od gry za pieniądze na posiłki i podróże do tournee, które wypłaca ponad 250 milionów dolarów za sezon.
Prawdopodobnie najlepszym golfistą grającym w latach 30. był Henry Picard.
Picard wygrał dwa majory w dekadzie, 1938 Masters i 1939 PGA Championship.
Picard zakończyłby lata 30. z imponującą liczbą 26 zwycięstw, ale na znak tego, jak wiele się zmieniło, tylko dwa razy udał się do Wielkiej Brytanii na Open Championship.
Picard był głównym profesjonalistą klubowym przez cały okres swojej gry i długo potem, ucząc starych i nowych, jak grać w grę, którą kochał.
Gene Sarazen-1930s
Innym wielkim nazwiskiem ery pomiędzy Bobbym Jonesem a trio Byron Nelson, Sam Snead i Ben Hogan był sam „Giermek”, Gene Sarazen.
Sarazen jest prawdopodobnie najbardziej znany ze swojego podwójnego orła na 15. dołku w ostatniej rundzie Masters 1935, którą zakończył wygraną następnego dnia w 36-dołkowym playoffie.
Najbardziej znany na polu golfowym z niesamowicie dokładnej gry żelazem, Sarazen wygrał cztery majors w latach trzydziestych, stając się pierwszym graczem, który wygrał to, co teraz uważamy za grand slam kariery i w sumie 22 razy w tym, co stało się PGA Tour.
Byron Nelson-1940s
W dekadzie, która była rozdarta przez Drugą Wojnę Światową, dwóch mężczyzn z Teksasu stało się śmietanką profesjonalnej uprawy golfa.
„Lord” Byron Nelson może mieć być może najbardziej nie do pobicia rekord w golfie, ponieważ wygrał 11 prostych startów na trasie w 1945 roku. W dekadzie, w której wygrał w sumie 41 razy, Nelson w pełni wykorzystał osłabione pola wojenne w 1945 r. i wygrał w tym roku aż 18 razy.
Pomimo, że te pola nie były najsilniejsze, Nelson wygrał pięć turniejów majors w latach 1937-1945, w tym dwa Masters i PGA Championships oraz solo U.S. Open w 1939 r. w trójstronnym playoffie.
Ben Hogan-1940s
Jeśli Nelson nie wygrywał mistrzostw w latach 40-tych, to Ben Hogan tak.
Hogan wygrał 53 razy w latach 40-tych, w tym 11 razy w 1948 roku i dwa majors.
Hogan wygrał dziewięć majorów w swojej karierze, sześć z nich po zagrażającym życiu wypadku samochodowym w lutym 1949 roku, który złamał mu miednicę i sprawił, że chodzenie było bardzo bolesne przez resztę jego życia.
Ostatni major Hogana odbył się w 1953 roku w Carnoustie. W swojej jedynej podróży do Open Championship, Hogan stał się drugim graczem, który wygrał nowoczesną karierę grand slam.
Niewątpliwie czterokrotny mistrz U.S. Open wygrałby więcej niż dwa PGA Championships, które wygrał przed wypadkiem, ale wyczerpujący format match-play był zbyt duży i nie wziął udziału ponownie, dopóki nie stał się turniejem stroke-play od 1959 roku.
Sam Snead-1950
Trzeci członek tej trójki, Sam Snead, wciąż jest rekordzistą pod względem największej liczby zwycięstw w PGA Tour (82).
Zacząwszy od 1936 roku, Snead wygrywał do 1965 roku i brał udział w turniejach do lat 70.
Trzykrotny zwycięzca Masters i PGA, Snead wygrał również pierwsze Open Championship po II wojnie światowej w 1946 r.
Oprócz płodnej zdolności do wygrywania, Snead zamieścił trzy top 10 w PGA Championships w latach 1972-74 po ukończeniu 60 lat i był siłą napędową przy tworzeniu Champions Tour.
Dr. Cary Middlecoff-1950s
Inna wielka siła w pro golfie w latach 50-tych była właściwie dentystą z zawodu.
Cary Middlecoff wygrałby 28 ze swoich 40 zwycięstw w Tour w latach 50-tych, w tym dwa majors.
Middlecoff wyglądał jakby wyskoczył z obrazu Normana Rockwella na pole golfowe. Był również jednym z pierwszych graczy, którzy z powodzeniem przeszli z pola golfowego do telewizji.
Arnold Palmer-1960s
Jeśli był gracz, który mieszał solidną zwycięską grę z hollywoodzkim wyglądem i niebieskim urokiem, to mówiłeś o Arnoldzie Palmerze.
Palmer wygrał 43 razy w latach 60-tych i wygrał sześć majors między 1960 a 1964.
Z „Arnie’s Army” otaczającą go na każdym dołku, Palmer przyzwyczaił się do widzów telewizyjnych z swashbucklingowymi strzałami, puszczając okazjonalnego papierosa i zawieszając swoje spodnie.
Podczas gdy Hogan, Snead i Nelson nie byli dorastającymi bywalcami wiejskich klubów, obecność i popularność Palmera wynikały z faktu, że wyglądał jak facet z sąsiedztwa.
Palmer wziął tę everyman persona i nadal jest komercyjnym rzecznikiem wielu produktów od Pennzoil do MasterCard.
Palmer, z Jackiem Nicklausem i Garym Playerem, stworzyli pierwsze wielkie trio telewizyjne w tym sporcie i byli „Wielką Trójką” w golfie lat 60.
Gary Player-1960s
Gary Player był pierwszą międzynarodową gwiazdą, która stała się domową nazwą w tym kraju od lat 30. Południowoafrykańczyk wygrał tylko 10 razy w Tour w latach 60-tych, ale sprawił, że te zwycięstwa się liczyły, ponieważ cztery z nich były majors, a on ukończył swój wielki szlagier kariery, wygrywając Open Championship w 1968 roku.
Player dodałby jeszcze cztery majors do 11 kolejnych zwycięstw w latach 70-tych, ale wpływ Playera na tworzenie zainteresowania globalną grą zawsze będzie jego największym osiągnięciem.
Jack Nicklaus-1970s
Po wygraniu 31 razy jako zawodowiec w latach 60-tych, Jack Nicklaus stał się pierwszym wielkim nazwiskiem w golfie od czasów Sama Sneada, który miał drugą dekadę bardziej udaną niż pierwsza.
W latach 70-tych Nicklaus wygrał 37 razy i osiem z 18 majors.
Kiedy Nicklaus wygrał 1978 Open Championship, stał się pierwszym graczem w historii, który wygrał Grand Slam kariery w dwóch różnych dekadach.
Nicklaus był tak zdominowany, że przez całą dekadę opuścił tylko jedno cięcie w majorze z 40, nie trafiając na nie tylko podczas PGA 1978.
Rywalizował z Palmerem i Playerem w latach 60-tych, Nicklaus toczył słynne pojedynki z Lee Trevino i młodym Tomem Watsonem w latach 70-tych, których kulminacją był 36-dołkowy wirtualny mecz z Watsonem podczas Open Championship w Turnberry w 1977 roku.
Lee Trevino-1970s
W przeciwieństwie do Nicklausa, który był również jednym z najlepszych graczy amatorskich wszech czasów, Lee Trevino był samoukiem.
Pierwsze zwycięstwo odniósł podczas U.S. Open w 1968 roku, a w latach 70. „Wesoły Meksyk” wygrał 21 razy, w tym cztery z sześciu majors.
Dla wszystkich osiągnięć Trevino, nigdy nie czuł się komfortowo w Augusta i miał tam tylko dwa top-10 w swojej karierze.
Tom Watson-1980
Gdy Royal and Ancient Golf Club of St. Andrews wymyślił koncepcję Open Championship w latach 60-tych XIX wieku, nie wiedzieli, że dzieciak z Kansas stanie się jednym z najbardziej utytułowanych zwycięzców w historii.
W latach 1975-1983, Tom Watson wygrał pięć Open Championships.
Watson był najlepszym graczem na planecie w latach 1975-1985, dodając dwa Masters i pamiętne zwycięstwo w 1982 U.S. Open w Pebble Beach chipping in for a birdie off the 17th green from the rough and denying Jack Nicklaus a record fifth Open.
Watson wygrałby 19 razy w latach 80-tych w dekadzie, w której pola rosły w siłę i z pewnością stały się bardziej globalne.
Jedynym turniejem, którego Watson nie wygrał, było PGA, w którym raz zajął drugie miejsce w 1978 roku.
Najbardziej znany z twardej determinacji w opakowaniu, które mogłoby ochłodzić ogórka, Watson stawiał czoła najlepszym graczom na świecie i pokonywał ich.
Seve Ballesteros-1980s
Inne wielkie nazwisko w golfie 1980s nigdy nie grało w pełnym wymiarze czasu tutaj w Stanach Zjednoczonych i, jak Gary Player wcześniej, Seve Ballesteros uczynił grę w golfa wielką sprawą na kontynencie europejskim.
Najwyższy hazardzista, Ballesteros wygrał 38 razy w Europie i pięć razy tutaj między 1980 a 1989.
Seve wygrał pięć majors w sumie, trzy Open Championships i dwa Masters, gdzie rywalizował w pięciu więcej kończąc w pierwszej piątce.
On również był pierwszym kontynentalnym bohaterem dla Europy w Ryder Cup, kiedy gra została rozszerzona poza Wyspy Brytyjskie począwszy od 1979 roku.
Greg Norman-1990s
Po raz pierwszy w historii amerykańskiego golfa, najlepsi gracze, którzy grali tutaj na tournee nie byli w rzeczywistości Amerykanami.
Najbardziej znanym nazwiskiem z tej ery był „Rekin” Greg Norman.
Jak Ballesteros i Player wcześniej w swoich krajach, Norman uczynił z golfa sport z pierwszych stron gazet w Australii.
Gdy był na był niepokonany, ale również poniósł niektóre z najbardziej pamiętnych upadków w historii gry. Trzymając sześć strzałów przewagi na 10 tee w niedzielę na Masters 1996, Norman po prostu rozpadł się wracając do domu z Nickiem Faldo i skończyło się przegraną przez pięć strzałów.
Posiadał również 54-dołkowe prowadzenie na każdym z czterech majors w 1986 roku i wygrał tylko Open Championship.
Z jego tylko inny major pochodzi w 1993 Open Championship, Norman wygrał 12 razy w latach 90. i był wystarczająco konsekwentny, aby ubiegać się o miejsce nr 1 w nowych Oficjalnych Światowych Rankingów Golfowych przez większość dekady.
Nick Price-1990s
Innym najbardziej konsekwentnym golfistą dekady był Nick Price z Zimbabwe.
Nick wygrał 15 razy na tournee w latach 90-tych, w tym trzy majors.
Po ustanowieniu się jako siła w Europie w latach 80-tych, Price grał na pełen etat w Stanach Zjednoczonych w latach 90-tych i zdobył w sumie 11 miejsc w Top-10 w Majorach.
Szczytowym momentem dla Price’a w erze golfa pomiędzy naprawdę wielkimi gwiazdami był rok 1994, kiedy zdobył zarówno Open Championship, jak i PGA back-to-back, stając się pierwszym graczem w historii, który tego dokonał.
Tiger Woods-2000s
Wzlot i upadek Tigera Woodsa jest dość dobrze udokumentowany, ale nie od czasów Byrona Nelsona w późnych latach 40-tych jeden gracz zdominował tak wiele turniejów jak Woods w pierwszej części XXI wieku.
Woods wygrał 53 razy w latach 2000-2009, w tym 12 z jego 14 majors. Tylko Ben Hogan może pochwalić się taką liczbą zwycięstw w ciągu jednej dekady, a pola, na których grał, z pewnością nie były tak silne jak w szczytowym okresie Tigera.
Największy fenomen gry od czasów Jacka Nicklausa, Woods spędził dekadę na prześladowaniu rekordów Jacka i powoli pobił większość z nich.
Pierwszy golfista, który kiedykolwiek wygrał U.S. Open z wynikiem lepszym niż 10-under par, Woods puttował tak dobrze w tym tygodniu w Pebble Beach w 2000 roku, że nigdy nie miał trzech puttów na żadnym dołku.
Im bardziej niszczył pole, tym więcej ludzi zatrzymywało się i patrzyło. W przeciwieństwie do Nicklausa z Palmerem i jego fanami, Tiger wyszedł powszechnie kochany i zwiększył zainteresowanie grą w golfa tak bardzo jak Michael Jordan zwiększył NBA.
Woods zarobił swój wielki slam kariery w 2000 roku w St. Andrews w Open Championship i jego zwycięstwo w 2001 Masters dało mu wszystkie cztery majors w tym samym czasie, pierwszy od Bobby Jones zrobił to w 1930 roku.
Phil Mickelson-2000s
W każdej innej erze Phil Mickelson nie byłby postrzegany jako drugi banan, ale nawet jego 24 zwycięstwa w 2000 roku są przyćmione przez błyskotliwość Tigera.
Mickelson wygrał po raz pierwszy jako amator w 1991 roku i zdobył tłumy dzięki umiejętności stworzenia strzału z niemal każdej sytuacji.
Jego łaskawy uśmiech i zachowanie nadal zdobywały mu fanów, a kiedy w końcu przełamał się i zdobył pierwszy ze swoich czterech majors podczas Masters w 2004 roku, było to jedno z najpopularniejszych zwycięstw w historii gry.
Lefty dodał PGA i dwa kolejne Masters do swojego CV i osiągnął taką samą popularność, jaką zdobył Arnold Palmer 50 lat wcześniej.
Rory McIlroy-2010s
Próbować i powiedzieć, że ta dekada ma najbardziej dominującego golfistę na tak wczesnym etapie jest naciągane, ale Rory McIlroy byłby tym facetem.
Zwycięzca dwóch majorsów z ogromnym marginesem, McIlroy ma już na koncie sześć zwycięstw w swoich pierwszych trzech sezonach i przyciąga porównania do Tigera Woodsa i Jacka Nicklausa, jeśli chodzi o czysty talent w młodym wieku.
Przy całej masie talentów obecnie w Tour poniżej 30 roku życia, McIlroy prowadzi drogę ku świetlanej przyszłości gry w golfa.
Dodaj komentarz