Around the world, minks are getting sick.

The small, ferret-like mammals farmed for their valuable fur have raised alarm after contracting and mutating the coronavirus, passing it back to humans.

Wirus, urzędnicy powiedzieli, rozprzestrzenił się od człowieka do norki, zmutował, a następnie rozprzestrzenił się z powrotem na ludzi.

Dania posunęła się tak daleko, że wybiła 17 milionów norek w listopadzie w odpowiedzi na ogniska w ponad 200 fermach norek. Północny region kraju, gdzie znajduje się większość ferm futrzarskich, został objęty ścisłą blokadą.

Rząd duński nie oszczędził żadnej norki, zabijając zarówno zarażone, jak i zdrowe zwierzęta.

„Wolimy zrobić krok za daleko niż zrobić krok za mało, aby zwalczyć Covid-19”, powiedział minister spraw zagranicznych tego kraju Jeppe Kofod na konferencji prasowej na początku listopada. Premier kraju później przeprosił, a minister żywności i rolnictwa ustąpił, gdy rozkaz zabicia zwierząt uznano za nielegalny.

Na tym jednak historia się nie skończyła.

Od czasu masowej rzezi setki tusz norek wyłoniły się z grobów.

Zakopane w płytkich dołach i rowach w zachodniej Danii, martwe norki zostały wypchnięte z ziemi przez gaz emitowany z ich rozkładających się ciał, co doprowadziło do większego oburzenia i zaniepokojenia.

A po drugiej stronie Atlantyku, fermy norek w USA obserwują rozprzestrzenianie się choroby Covid-19 i własne zgony.

Oto, co się dzieje.

Image: FILE PHOTO: Denmark mink culling process
Mink are seen at the farm of Henrik Nordgaard Hansen and Ann-Mona Kulsoe Larsen near Naestved, Denmark on Nov. 6, 2020.Mads Claus Rasmussen / Ritzau Scanpix via Reuters file

Why are minks getting Covid-19 in the first place?

Wiemy, że Covid-19 pochodzi od zwierzęcego gospodarza, a ostatnio rozlał się na ludzi, powiedział Jonathan Runstadler, profesor w dziale chorób zakaźnych i zdrowia globalnego w Tufts University Cummings School of Veterinary Medicine. „To pozwala sądzić, że wirus zachował zdolność do replikacji i infekcji również u innych zwierząt.”

Runstadler, który bada pojawiające się choroby u zwierząt, powiedział, że wybuch epidemii u norek nie zaskoczył wielu w jego dziedzinie, częściowo z powodu warunków, w jakich żyją.

Na fermach futrzarskich, norki są gęsto upakowane w warunkach dojrzałych do bliskiego kontaktu ze sobą. Warunki te mogą być idealne do wpychania małych ssaków do metalowych maszyn, które obdzierają je ze skóry dla fantazyjnych płaszczy i kapeluszy, ale mogą one również być pożywką dla koronawirusa.

Runstadler powiedział, że trudno jest stwierdzić, czy norki są wyjątkowe wśród innych gatunków w ich zdolności do zakontraktowania i rozprzestrzeniania wirusa, lub czy są one po prostu w sytuacji, która prowadzi do takich ognisk.

Co jest znane, chociaż, Ontario Veterinary College profesor Scott Weese powiedział, jest to, że wirusy nie pracują automatycznie ich sposób do komórek. Muszą trzymać się czegoś.

„Mamy wirusy, które są po prostu ludzkie wirusy lub wirusy psów lub wirusy kotów,” wyjaśnił. „Ten wirus dobrze przyczepia się do norki. Jest to bardzo dobre dopasowanie.”

Dość dobrze łączy się również z kotami, ale nie tak dobrze z psami i krowami, powiedział. Nadal nie wiemy zbyt wiele o tym, jak to działa w norkach lub innych zwierzętach, częściowo dlatego, że naukowcy byli zajęci próbując dowiedzieć się, jak Covid-19 wpływa na ludzi. Ale wiemy kilka rzeczy, które podnoszą brwi.

Minki, które łapią Covid-19 czasami rozprzestrzeniają zmutowaną formę wirusa z powrotem do ludzi.

„Przeniesienie z powrotem do ludzi jest bardziej niepokojące na poziomie osobistym,” powiedział Weese. „Big picture, to nie jest prawdopodobnie wielka sprawa, ponieważ niewiele osób ma kontakt z norkami.”

Gdy ogniska występują w gospodarstwach, lokalne wydziały zdrowia nakazują kwarantanny. W północnym Wisconsin, dwie farmy w Taylor County są obecnie objęte kwarantanną po tym, jak ostatnie ogniska zabiły 5,500 norek. Zwierzęta nie mogą poruszać się na lub poza gospodarstwem, powiedział Kevin Hoffman, oficer informacji publicznej dla Wisconsin’s Division of Animal Health.

Hoffman powiedział, że ogniska są pod kontrolą. Jego wydział pomaga gospodarstwom w kompostowaniu ciał norek, a obecnie w stanie nie prowadzi się żadnych rozmów na temat masowego uboju.

Jeszcze „jesteśmy zdecydowanie zaniepokojeni”, powiedział Hoffman, dodając, że rolnikom zaleca się interakcję z norkami w taki sam sposób, jak z ludźmi podczas pandemii: noszenie odpowiedniego sprzętu ochrony osobistej i utrzymywanie dystansu.

Jest też pewne zaniepokojenie, że zmutowana forma wirusa, przekazana ludziom przez norki, może utrudnić wdrożenie skutecznej szczepionki.

„Wciąż trwa debata nad tym, czy jest to istotna zmiana, i nie ma na to jasnej odpowiedzi”, powiedział Weese.

Dlatego zarówno Weese, jak i Runstadler mówią, że należy przeprowadzić więcej badań, aby zrozumieć Covid-19 w norkach.

„Martwię się, że nie robimy wystarczająco dużo, aby monitorować tę sytuację, aby upewnić się, że ten wirus nie przenosi się na populacje zwierząt”, powiedział Runstadler. „Powinniśmy zidentyfikować miejsca, w których ludzie i zwierzęta są w bliskim i częstym kontakcie, co umożliwia rozprzestrzenianie się wirusa, i prowadzić nadzór.”

Na fermach futrzarskich naukowcy widzieli, jak Covid-19 przenosi się z norek na koty poprzez nawóz norki i martwią się, co by się stało, gdyby przedostał się do populacji dzikich zwierząt.

„Innym obszarem, o który należy się martwić, jest rozlanie się wirusa na zwierzę, które staje się regionalnym lub lokalnym rezerwuarem infekcji wirusowych”, powiedział Runstadler.

Zombie Minks

Decyzja o wybiciu norek była drastyczna.

„Najłatwiejszym sposobem na pozbycie się problemu jest pozbycie się problemu”, powiedział Weese, „ale to nie zawsze jest najlepszy sposób.”

Częścią problemu, wyjaśnił, jest to, że nie znamy skutków rozprzestrzeniania się. Jeśli gospodarstwa z ogniskami byłyby izolowane, nie wiadomo, czy wirus krążyłby wśród wszystkich norek i w końcu wymarłby. Ubój jest często odpowiedzią, gdy dane dotyczące rozprzestrzeniania się wirusa wśród zwierząt są niejednoznaczne. „Kiedy masz chorobę, która zabija wielu ludzi, jest mniej chętnych do bycia pobłażliwym wobec strony zwierzęcej,” powiedział. Ponadto, ludzie nie mają bliskiego przywiązania do norek, które mogą psy. Jeśli zwierzę nie jest wspólne zwierząt domowych lub zagrożonych zwierząt zoo, jest mniej oburzenia, gdy jest killed.

Image: DENMARK-HEALTH-VIRUS-ANIMALS-MINK
Tysiące zabitych norek pochowanych na poligonie Jydske Dragonregiment w Noerre Felding w pobliżu Holstebro w Danii, po tym jak Dania, największy na świecie producent futer z norek, ogłosiła, że zabije wszystkie norki w kraju po tym, jak zmutowana wersja nowego koronawirusa została wykryta na swoich fermach norek i rozprzestrzeniła się na ludzi, w dniu Nov. 12 listopada 2020 r. Morten Stricker / Ritzau Scanpix via AFP – Getty Images file

Ale decyzja Danii nie pozostała bez krytyków. Oburzenie wybuchło w Danii po tym, jak w obiegu pojawiły się zdjęcia i filmy z nieudolnych zabójstw i masowych grobów norek, a rolnicy mówili o trudnościach, jakie im to sprawi.

„Mamy 65 000 norek. W nadchodzącym tygodniu wszystkie zostaną odstawione”, duński hodowca norek Martin From powiedział BBC w listopadzie. „To zakończy naszą działalność.”

Duńska premier Mette Frederiksen przeprosiła za zabicie, płacząc, gdy nazwała to „godnym pożałowania błędem” i przyznając, że rząd nie miał jurysdykcji prawnej, aby uśmiercić tak wiele zwierząt.

Nowości o „norkach zombie”, wypchniętych z płytkich i szybko zbudowanych grobów przez gaz stworzony z ich rozkładających się ciał, tylko pogłębiły gniew.

Rząd Danii chce wykopać niektóre z ubitych norek z masowych grobów.

Dla grup walczących o prawa zwierząt, debata ilustruje dlaczego hodowla zwierząt futerkowych powinna zostać wyeliminowana.

„Z lub bez uboju, zwierzęta na tych farmach nadal byłyby brutalnie zabijane w pewnym momencie”, powiedział Ashley Byrne, zastępca dyrektora w PETA. „Te ogniska Covid-19 i makabryczne okoliczności, które poszły wraz z nimi w przemyśle norek są po prostu więcej dowodów, że przemysł futrzarski musi być zakończony.”

Byrne nazwał gospodarstwa „przepisem na katastrofę” w pandemii, podkreślając fermy futrzarskie umieścić ludzi na ryzyko, zbyt.

Ale Marc Kaufman, handlarz futer w Nowym Jorku, który sprzedaje dużo płaszczy z norek, powiedział, że nie ma powodu, aby jego przemysł martwił się o epidemie.

„Woda podnosi wszystko”, powiedział. „Z futrami, jeśli to nie jest wykonane w jednym miejscu, to jest wykonane w innym miejscu. Popyt jest tam, a zapotrzebowanie na produkt jest tam. Jeśli Kopenhaga nie będzie hodować skór, zrobi to Rosja. Jeśli Rosja tego nie zrobi, zrobią to Chiny. Tak czy inaczej będzie podaż, bo jest popyt.”

Kaufman, którego rodzina jest w branży od 1870 roku, powiedział, że jego sklep jest bardziej ruchliwy w tym roku niż w zeszłym, a klienci nie mówią o tym, że norki dostają Covid-19.

„Odkładają krowy, gdy mają chorobę krów, odkładają kurczaki, gdy mają salmonellę, to nie jest pierwszy raz, kiedy zwierzęta zostały zabite w celach chorobowych. Rzeczy się zdarzają” – powiedział. „Kiedy robi się zimno, ludzie potrzebują futra”

.