Już dekadę po założeniu, Church of the Highlands ma tygodniową frekwencję 13 500 czcicieli.
BIRMINGHAM | Zaledwie dekadę po założeniu, Church of the Highlands ma tygodniową frekwencję 13 500 czcicieli. Słuchają oni kazań starszego pastora Chrisa Hodgesa w ponad 20 niedzielnych nabożeństwach, w głównym kampusie w Irondale i w pięciu filiach.
Dzięki dwóm lokalizacjom satelitarnym w Birmingham i innym w Auburn, Montgomery i Tuscaloosa, Church of the Highlands stał się największym kościołem w Alabamie. Został sklasyfikowany na 27 miejscu wśród największych kościołów w kraju przez magazyn Outreach i został nazwany najszybciej rozwijającym się kościołem w USA w 2008 roku, zaledwie siedem lat po jego założeniu.
Tajemnica polega na tym, aby zachować prostotę, powiedział Hodges.
Bóg nie jest nudny, więc nie sprawiaj, że wydaje się, że jest z nudnymi kazaniami, nieinspirowanym uwielbieniem lub nieentuzjastyczną muzyką. Nie naciskaj na członków o pieniądze.
„Nie proś o nie”, powiedział Hodges. „Modeluj hojność.”
Gdy zbierane są ofiary, odwiedzający są informowani, że nie oczekuje się od nich datków, powiedział Hodges. Członkowie nigdy nie są naciskani w kampaniach fundraisingowych, zobowiązaniach lub projektach budowlanych. „Nie ma żadnej presji,” powiedział Hodges. „Nigdy nie chciałem być za amboną potrzebując tej niedzielnej ofiary.”
Zgromadzenie spotkało się w Mountain Brook High School, dopóki nie miało pieniędzy w banku, aby kupić ziemię i zbudować na wzgórzu przy Interstate 459.
Przejrzystość finansowa i zaufanie jest ważne, powiedział. „Mamy w pełni ujawnioną politykę pieniężną,” powiedział Hodges. „Każdy wie, jak wydawane są pieniądze.”
Kościół ustala swój roczny budżet jako 90 procent dochodów z poprzedniego roku, aby zostawić 10-procentową poduszkę w przypadku spowolnienia gospodarczego, i ogranicza wynagrodzenia do 35 procent całkowitego budżetu.
Bez presji i poczucia winy, ludzie odpowiadają hojnością, powiedział. „W 2010 roku mieliśmy 30-procentowy wzrost datków,” powiedział Hodges.
Ta formuła stworzyła łuk wzrostu, który rywalizuje z najszybszym wzrostem megakościoła w całym kraju. Hodges nigdy nie spodziewał się tak dużego wzrostu, kiedy zakładał kościół, wysyłając masową korespondencję pocztową. 4 lutego 2001 roku 300 osób pojawiło się na nabożeństwie w teatrze liceum plastycznego. Podczas gdy wiele organizacji religijnych zwolniło pracowników i obcięło budżety w trudnej sytuacji ekonomicznej w ciągu ostatnich dwóch lat, Church of the Highlands zatrudnił 22 nowych pracowników w 2009 roku i dodał 20 kolejnych w zeszłym roku.
„To cud”, powiedział Hodges.
Pastor stowarzyszony Layne Schranz, który podniósł swoją pensję w 2001 roku, aby stać się pierwszym płatnym członkiem personelu, powiedział, że Hodges ma dar prowadzenia ludzi do Boga. „Był moim pastorem odkąd miałem 17 lat,” powiedział Schranz. „On naprawdę kocha Boga i naprawdę kocha ludzi. Pomaga ludziom połączyć się z Bogiem.”
Hodges powiedział, że chce, aby poznawanie Boga stało się zabawą, a nie przykrym obowiązkiem. Próbuje dotrzeć do ludzi, którzy zostali odrzuceni przez negatywne doświadczenia z religią w przeszłości.
„Chris celuje w tych, którzy nie są w kościele”, powiedział Rick Bezet, pastor Kościoła New Life w Conway, Ark, który został założony tego samego dnia, co Kościół Highlands. Rok po tym, jak Church of the Highlands został uznany za najszybciej rozwijający się kościół w Ameryce, New Life Church zajął pierwsze miejsce w następnym roku.
Bezet dorastał z Hodgesem w Baton Rouge i służył z nim w Bethany World Prayer Center przez siedem lat.
Hodges powiedział, że on i Bezet pomagali sobie nawzajem w badaniach i pisaniu zorientowanych na życie, biblijnych kazań dla obu kongregacji przez pierwsze dwa lata po rozpoczęciu działalności kościołów. Miało to sens, ponieważ starali się osiągnąć ten sam cel, jakim było dotarcie do ludzi i nauczanie ich Biblii, powiedział.
Schranz powiedział, że personel Church of the Highlands spędził kilka tygodni w styczniu poszcząc i modląc się, jak co roku od czasu założenia kościoła.
„To nie może się zdarzyć bez łaski Boga,” powiedział. „Bóg musi nas dotknąć. Chodzi o łaskę Bożą, a nie o nas, więc modlimy się o Bożą łaskę.”
Hodges i Schranz twierdzą, że uaktywnienie członków w małych grupach jest kluczem do utrzymania sukcesu megakościoła w miarę jego rozwoju. „Wierzymy, że może on liczyć 100 000 osób i nadal być intymny i opiekuńczy, jeśli małe grupy są zdrowe” – powiedział Schranz.
Dodaj komentarz