Mark Halperin przemawia na panelu w San Francisco na temat „kultury anulowania, #MeToo, odpowiedzialności i reintegracji ze społeczeństwem i środków do życia.”Courtesy Paul Wilke

Pozwól, aby nasi dziennikarze pomogli ci nadać sens hałasowi: Zapisz się na biuletyn Mother Jones Daily i otrzymuj podsumowanie wiadomości, które mają znaczenie.

Jednego popołudnia w zeszłym tygodniu, skompromitowany polityczny pundit Mark Halperin i trzy kobiety usiadły na stołkach w piwnicy małego teatru w San Francisco, aby porozmawiać o niesprawiedliwościach kultury anulowania i upokorzeniu bycia zawstydzonym, unikającym i ignorowanym. Pojawiły się tylko dwie inne dziennikarki i ja. Reszta publiczności składała się z pracowników firmy public relations, która zorganizowała wydarzenie, Upright Position Communications.

Halperin został „odwołany” od października 2017 roku, kiedy 14 kobiet oskarżyło współautora Game Change o niechciane seksualne zaloty i obmacywanie podczas i po jego kadencji jako dyrektora politycznego ABC News w latach 1997-2007. Stracił umowę książkową; stracił umowę na miniserial oparty na umowie książkowej; stracił koncert hostingowy Showtime i swoją pracę jako starszy analityk polityczny MSNBC.

Getting odwołany przyszedł oznaczać cokolwiek od coraz przeciągnięty na Twitterze do utraty kariery i środków do życia. Być może jedyną rzeczą, która jest bardziej powszechna niż odwołanie (patrz: Scarlett Johansson, Kanye West, rok 2020 i „miłość”) są zaniepokojeni op-eds, eseje, artykuły informacyjne, podcasty, filmy i posty w mediach społecznościowych, pytając, czy kultura odwołania poszła za daleko. Jest to opinia tak mainstreamowa, że Taylor Swift napisała o niej piosenkę. Na scenie w zeszłym tygodniu, Halperin dołączył do chóru – w pewnym momencie sugerując, że odwołani są traktowani mniej sprawiedliwie niż mordercy.

„To jest podobne do bycia uchodźcą, lub bycia w innej sytuacji, w której jesteś ciągle pod presją i nie możesz się zatrzymać, chyba że jesteś super silną osobą, nie możesz się zatrzymać, aby spróbować odbudować ten rodzaj pewności siebie i poczucie własnej wartości, które jest wymagane,” powiedział. Po tym, jak porównał życie po odwołaniu do zespołu stresu pourazowego, zapytałem go, czy myśli o swoim własnym doświadczeniu jako o traumie. Odpowiedział, że nie. Przez całe wydarzenie, Halperin unikał omawiania specyfiki swojej sytuacji, ale powiedział, że opisywał doświadczenia bezimiennych odwołanych ludzi, z którymi rozmawiał w ciągu ostatnich dwóch lat, ludzi, „którzy popełnili szeroki zakres czynów – niektóre nic złego w ogóle.” Ci ludzie, Halperin powiedział, nie są w stanie uzyskać to, co uważa za „podstawowe prawo – nie tylko sprawiedliwość dla nich, ale sprawiedliwość dla społeczeństwa.”

Upright Position Communications przedstawiła panel do dziennikarzy jako „zamknięte drzwi” dyskusji na temat „kultury odwołania, #MeToo, odpowiedzialności i reintegracji ze społeczeństwem i środków do życia.” Moderatorem był konsultant PR. Według Paula Wilke, dyrektora generalnego firmy, żaden z prelegentów nie był klientem, a wydarzenie było „projektem z pasją” dla jego zespołu. Jeśli w przyszłości pojawią się na nim jacyś klienci, powiedział mi, „to będzie bonus”. Pojawiłem się z chorobliwą ciekawością, zastanawiając się, czy będę świadkiem dyskusji na temat problemów w dobrej wierze, próbą rehabilitacji osobistej marki Halperina, czy też pozbawionym tonu przyjęciem z litości. To, co znalazłem, było zamulonym „wszystkim z powyższych.”

Na scenie z Halperinem był dyrektor generalny firmy o nazwie Kickass Masterminds, która stała się niesławna w 2019 roku za zawstydzanie kandydata do pracy, publikując jej zdjęcie w bikini na korporacyjnym kanale Instagram. „Cześć, nazywam się Sara Christensen i zostałam zaatakowana przez tłum kultury cancel zeszłej jesieni”, otworzyła. Christensen twierdziła, że otrzymała „tysiące i tysiące gróźb śmierci i wiele agresywnych wiadomości”, co zmusiło jej rodzinę do przeprowadzki. Zostanie odwołanym, Christensen powiedziała, czuje się „jakbyś dostał milion papierowych skaleczeń między palcami i ktoś wylewa na nie sok z cytryny”. Teraz uczy liderów biznesu, jak przygotować się na odwołanie, pomagając im anonimizować ich dane osobowe i dostrajać ich komunikaty.

Po drugiej stronie Halperina była Jennie Willoughby, była żona byłego asystenta Białego Domu Roba Portera, którego konto przemocy domowej przyczyniło się do jego rezygnacji w 2018 roku. „W moim doświadczeniu bycia cytowanym-unquote 'odwołanym’, nie byłam” – przyznała. Ale spotkała się z atakami online, nie za zdemaskowanie Portera, ale za niechęć do całkowitego potępienia go. (W wywiadzie z Andersonem Cooperem powiedziała, że Porter „nie jest potworem. Jest inteligentnym, miłym, rycerskim, troskliwym, profesjonalnym mężczyzną. Jest też głęboko zaniepokojony, zły i gwałtowny. Nie sądzę, że te rzeczy wzajemnie się wykluczają.”) Od tego czasu Willoughby pojawiła się jako publiczny mówca na temat odporności i doradca zarówno dla ocalałych, jak i sprawców nadużyć. Jej celem, jak mi powiedziała, jest „uzdrowienie duszy.”

Wśród tych, których dusze próbowała uzdrowić: Mark Halperin. W zeszłym roku, po tym jak spekulowała w op-edzie Washington Post, że jeśli mężczyźni tacy jak jej były mąż byliby wystarczająco skruszeni, mogliby zostać dopuszczeni do powrotu do życia publicznego, były pundit wyciągnął do niej rękę. Wspólnie nakręcili 17-minutowy filmik, w którym Halperin przeprosiła za złe traktowanie kobiet w ABC News i obiecała działać na rzecz ocalałych z molestowania seksualnego. Nie wyjaśnił, czy nadal kwestionuje konkretne zarzuty wobec niego, takie jak uderzenie kobiety w ścianę, masturbowanie się na oczach innej i wyciskanie erekcji przez ubranie na trzy inne osoby. Wielokrotnie podkreślał jednak, że starał się przeprosić wszystkie kobiety, które maltretował. Zamieścił wideo na swoim kanale YouTube w październiku ubiegłego roku, osiem dni przed publikacją swojej najnowszej książki, How to Beat Trump.

Książka była postrzegana jako kolejna próba Halperina odzyskania kariery, którą stracił po rewelacjach o molestowaniu seksualnym. Od wiosny ubiegłego roku wydawał biuletyn polityczny „Mark Halperin’s Wide World of News”. Pojawia się w programach radiowych i podcastach, a podobno współpracował z gospodarzami MSNBC Joe Scarborough i Miką Brzezinski nad zaniechanym, internetowym programem, który analizowałby wybory parlamentarne w 2018 roku. Kiedy wideo z Willoughby wyszło na jaw, jedna z jego ofiar powiedziała Daily Beast, „Wydaje się, że naprawdę posuwaliśmy się naprzód w pozytywnym kierunku, a potem nagle ta książka wychodzi, a on jest trendy na Twitterze i jestem jak 'Ten facet, on znowu wrócił.'”

Halperin powiedział mi, że zgodził się napisać Jak pokonać Trumpa po tym, jak zwrócił się do niego wydawca, i tylko dlatego, że może zarobić pieniądze. (Nie udało się.) „Od dwóch lat nie miałem żadnej rozmowy o pracę”, powiedział Halperin, dodając, że ubiegał się o pracę w restauracjach i Target, próbując uzyskać ubezpieczenie zdrowotne dla swojego trzyletniego syna. Nie jest pewien, czy jego trudności ze znalezieniem pracy wynikają z jego reputacji, czy z tego, że jest mężczyzną po pięćdziesiątce. Powiedział mi, że nie chce już więcej pracować w dziennikarstwie. Zgodnie z pitch Upright Position Communications wysłał do jednego z moich kolegów, planował zorganizować „godziny biurowe” następnego dnia, aby zaoferować „doświadczonego weterana na to, co jest dalej” w wyborach 2020.

Podczas panelu, Halperin wielokrotnie mówił o potrzebie „sprawiedliwości w naszym systemie,” proces, w którym „ludzie, którzy są zranieni mogą być wykonane w całości, jak to możliwe przez ludzi, którzy ich skrzywdzili, ale w tym samym czasie jest jakieś poczucie iść do przodu.” Wyzwał biznesmenów, przywódców religijnych i prezydentów uniwersytetów za brak poparcia dla odwołania. I argumentował, jak niesprawiedliwe było to, że niektórzy ludzie muszą zmierzyć się z konsekwencjami swoich działań, podczas gdy inni, jak Donald Trump, nie. Społeczeństwo, powiedział, nie chce „przyznać przypadkowość, lub brak współczucia, lub brak sprawiedliwości, nawet dla kogoś, kto zrobił coś złego, jak ja.”

To była jedyna wzmianka o wykroczeniach w 70-minutowej rozmowie, która wahała się od rozsądnej krytyki nękania online do doomsday przewidywania jego wpływu na amerykańskie społeczeństwo. „Jeśli nazywamy tę 'kulturę nękania’ tym, czym ona jest, to jest to nękanie, i to nękanie bez konsekwencji,” powiedział Willoughby. „Myślę, że to, co mamy, to problem z empatią i współczuciem oraz tym, jak właściwie wyrażać dyskomfort”. Nie tylko jest to dehumanizujące, argumentowała, w rezultacie „mamy wojny i mamy morderstwa i mamy straszne ludobójstwo i okrucieństwa.”

Na zakończenie dyskusji moderator pochwalił prelegentów za bycie „bardzo odważnymi i pomocnymi w wydobywaniu tych rzeczy na światło dzienne.”

Ale ile z tego naprawdę musiało zostać wydobyte na światło dzienne? Szkodliwe skutki nękania w mediach społecznościowych są dobrze udokumentowane. Potępianie gróźb śmierci nie jest kontrowersyjne – to oczywiste. Halperin użył ekscesów „kultury anulowania” jako wygodnego worka treningowego, sposobu na odzyskanie moralnej przewagi. To było genialne posunięcie: Jeśli nie zgadzałem się z jego wezwaniem do „współczucia” i „sprawiedliwości”, być może to ja byłem potworem. Wrzucając do jednego worka groźby śmierci i nękanie online z uzasadnioną odpowiedzialnością za wykroczenia seksualne, panel wypadł mniej jako odważne wezwanie do tolerancji niż cyniczna próba przeformułowania sprawcy w ofiarę.

Kiedy poprosiłem Halperina o rozróżnienie między właściwymi i niewłaściwymi sposobami, w jakie został pociągnięty do odpowiedzialności za swoje zachowanie, nie udzielił bezpośredniej odpowiedzi. Zamiast tego powiedział, że ofiary zasługują na „najwyższy priorytet”, ale ponownie narzekał, że nie ma mechanizmu reintegracji odwołanych ludzi. „Mordercy w naszym społeczeństwie, którzy wychodzą z więzienia, mają zapewnioną możliwość pójścia dalej z jakimś aspektem swojego życia” – powiedział. „Wyzwaniem dla wielu ludzi, którzy są anulowane jest to, że nie ma mechanizmu dla tego, niezależnie od tego, co zrobili, niezależnie od tego, czy próbowali naprawić”. Ruch MeToo na nowo napisał zasady gry, w którą Halperin grał przez całe swoje życie. Teraz chce, aby nowe zasady zostały przepisane na nowo, aby wpuścić go z powrotem.

„Środowisko jest teraz tak toksyczne”, dodał Christensen. „Jesteśmy teraz w sytuacji, w której nie prowadzimy tych rozmów, to nie jest możliwe”. Po wydarzeniu zapytałem ją, czy dało jej to pauzę, aby omówić swoje doświadczenie obok Halperina, pomimo różnicy w wielkości między działaniami, za które zostali wezwani. „Nie jestem tutaj, aby osądzać,” powiedziała mi.

Niedaleko, Halperin stał plecami do ściany, rozmawiając z kilkoma PR-owcami. „Mogę pisać komunikaty prasowe, mogę pisać przemówienia, mogę pisać po prostu o wszystkim”, powiedział im, unosząc brwi. „I mogę to zrobić szybko.”

Moderator zaśmiał się niezręcznie. „Będziemy musieli zobaczyć,” powiedziała.

Ten artykuł został zaktualizowany, aby dokładniej opisać karierę mówcy Jennie Willoughby.