How to Do It to kolumna porad seksualnych wydawnictwa Slate. Wyślij swoje pytania do Stoyi i Richa na adres [email protected].

Reklama

W każdy czwartkowy wieczór Stoya i Rich będą odpowiadać na jedno pytanie bonusowe w formie czatu. W tym tygodniu, idąc w dół.

Drogi Jak to zrobić,

Reklama

Jestem 29-letnim heteroseksualnym facetem. Jestem aktywny seksualnie od 18 roku życia. Miałem kilka dłuższych związków, ale wciąż nie jestem gotowy, aby się ustatkować, więc umawiałem się na randki dorywczo i całkiem dobrze sobie radzę. Ale napotykam na problem, który mam od czasu, gdy po raz pierwszy uprawiałam seks, i mam wrażenie, że jest coraz gorzej. Naprawdę, naprawdę nienawidzę spuszczać się na kobiety. Po prostu nie lubię być tak blisko i osobiście z waginami – nawet bardzo czystymi waginami. Coś w patrzeniu anatomii z tak bliska w twarz po prostu mnie odstręcza. Często przesuwałam moją niechęć do tego z nowymi partnerami, bo chcę, żeby oni też się dobrze bawili. W moich dwóch związkach, w końcu powiedziałam prawdę i pracowaliśmy wokół tego. Uwielbiam też otrzymywać seks oralny i nie jestem pewna, czy byłabym w porządku z partnerem, który by to odrzucił. Ale bez względu na to, z iloma kobietami jestem, nadal nienawidzę dawać seksu oralnego, a moja awersja staje się tylko coraz silniejsza.

Co mogę zrobić? To może być dosłowny zabójca bonerów czasami, a ja po prostu nie chcę tego robić. Czuję, że większość kobiet nie chciałaby nawet, żebym to robił, gdybym powiedział im prawdę o tym, jak bardzo mnie to obrzydza, a ja nie chciałbym, żeby kobieta robiła mi loda, gdyby tego nienawidziła. Znalazłem się unikając tego i używając moich palców podczas całowania jej szyi, itp. i to było w porządku, ale jedna kobieta poprosiła o oral ostatnio i nie wiedziałem jak jej powiedzieć bez brzmienia jak palant, więc to zrobiłem. Kiedy tego szukałem, to przeważnie widziałem, jak większość facetów uwielbia seks oralny, albo jak boję się waginy (nie boję się), albo nawet jak nie zasługuję na bycie z kobietami, jeśli nie chcę im sprawiać przyjemności w ten sposób. Nie sądzę, że kiedykolwiek uda mi się zmusić siebie do polubienia tego. Próbuję już od dekady. Co o tym sądzisz?

Reklama

-Not Hungry

Rich: Nie chcę błaznować na tego faceta, ale-

Reklama

Stoya: Żal mi go. Musi być niesamowicie trudno być heteroseksualnym mężczyzną z awersją do patrzenia na srom z bliska, zwłaszcza wiedząc, że uprawianie seksu oralnego jest prawdopodobnie najlepszym sposobem, aby pomóc jego partnerce osiągnąć orgazm. Gdyby oralny nie był tak zasadniczo niezbędny dla tak wielu kobiet do osiągnięcia szczytowania, powiedziałbym piszącemu preferencje to preferencje i żeby się tym nie przejmował, ale… jest.

Rich: Wierzysz mu na słowo? Myślisz, że nic innego się tu nie dzieje, że ta awersja nie wskazuje na jakieś nieuświadomione problemy z kobietami i/lub seksem z nimi?

Reklama

Stoya: Wierzę mu na słowo. Przynajmniej na początek. Powinien spróbować zamknąć oczy lub wyłączyć światło, zanim zdejmie bieliznę swojej partnerki. Jeśli spróbował obu tych rzeczy, lub spróbował i nie zadziałały, wtedy może być czas na głębsze pytania.

Rich: Tak, nie bardzo rozumiem jak bardzo on faktycznie „próbuje”. Mówi, że próbuje, ale mówi też, że unika tego. Mam wrażenie, że jest to coś, gdzie wystarczająca ekspozycja sprawiłaby, że w końcu zrezygnowałby i przyzwyczaił się do tego?

Stoya: Myślę, że tak, chociaż on mówi, że miał przynajmniej trochę ekspozycji.

Rich: Nie wiem, ten pomysł jest dla mnie po prostu tak obcy. Lubię waginy bardziej niż ten facet.

Reklama

Stoya: Mała część mnie zastanawia się, czy może chodzić o coś w rodzaju OCD, ale to jest poza zakresem tego, co możemy tutaj ustalić.

Rich: Racja, ale zgadzam się z twoim tokiem myślenia. Wygląda na to, że brakuje tu jakiegoś elementu. Nie lubi waginy z bliska, ale nie potrafi wskazać dlaczego? „Coś w patrzeniu anatomii tak blisko w twarz po prostu mnie odrzuca.” Ta niejasność tam sprawia, że jestem podejrzliwy.

Stoya: Jakby nie chciał się nad tym zbyt mocno zastanawiać.

Rich: Zrobiłem małe badania.

Reklama

Stoya: Oooh, wymyślne.

Rich: Broadly zrobił kawałek na tym rzadkim, ale nie]ed occurrence. Rozmawiali z kilkoma terapeutami, którzy zasugerowali, że może to wynikać z pewnego rodzaju lęku przed przyjemnością, jak, „Jeśli nie mogę sprawić, że dojdziesz, jestem porażką, więc wolałbym nie próbować.”

Stoya: Ale nasz pisarz nie zgłosił bycia niekomfortowym dając cyfrową stymulację.

Rich: To jest dobry punkt: „Znalazłem siebie unikającego tego i używającego moich palców podczas całowania jej szyi, itp.” Zdecydowanie spotkałem się z facetami, którzy nie lubią dawać głowy, chociaż wszystko to jest zawsze przypuszczalnie zawinięte w gejowski wstyd / idee męskości. Szczerze mówiąc, nie mogę powiedzieć, żeby mi to aż tak bardzo przeszkadzało, ale jestem po prostu elastyczny.

Reklama

Więc co teraz? Myślisz, że powinien się po prostu zmusić, żeby się z tym pogodzić?

Stoya: Myślę, że musi podjąć pewne decyzje dla siebie. Będzie mu o wiele trudniej znaleźć partnera, który nie będzie miał nic przeciwko stymulacji cyfrowej i tylko prącia. A nawet wtedy, on nadal może chcieć mieć kilka wibratorów leżących wokół. Ale jeśli jest mu z tym dobrze, może równie dobrze poświęcić energię, którą w przeciwnym razie poświęciłby na wystawianie się na widok sromu, na znalezienie partnerki, która będzie zadowolona z tego, co on ma do zaoferowania.

Rich: Myślę, że on musi być z tym naprawdę szczery.

Reklama

Stoya: Och, na pewno.

Rich: Nie „Dam ci głowę na początek, a potem wstrzymam ją, gdy się do niej przyzwyczaisz”. To jest fałszywa reklama.

Stoya: Jeśli nie na jego profilu randkowym, to na pewno przed uprawianiem seksu.

Rich: Tak. I spójrz, świat jest ogromny i czas jest długi i każdy jest tak różny, że można sobie wyobrazić, że tak, jest człowiek bez patologii, bez wrogości do kobiet, bez nienawiści do samego siebie, bez większych problemów, który po prostu nie lubi waginy z bliska, w sposób tak rzeczowo tajemniczy, jak niektórzy ludzie po prostu nie lubią czekolady. Ale nie wiem, częścią bycia dobrym kochankiem jest przezwyciężenie siebie, by zadowolić partnera. Myślę o fetyszach, w których brałam udział z zerowym zainteresowaniem, bo mój partner to uwielbiał. Robisz to czasami? Przechodzisz przez to? Nie mogę sobie wyobrazić żadnej wersji seksualnej hojności pozwalającej na „Jestem naprawdę na ciebie i chcę się z tobą związać … ale trzymaj swoją waginę z dala od mojej twarzy”.

Reklama

Stoya: Więc o co ten facet zapytałby siebie, gdyby chciał podwójnie sprawdzić, czy boi się, czy jest zły na waginę, czy ma ambiwalentny stosunek do niej?

Rich: To jest świetne pytanie.

Stoya: Przypuszczam, że bardziej sensowne byłoby mówienie o potrzebie seksualnego wyżycia się na stymulowaniu partnera. Myślę, że kobiety (i mężczyźni!) robią seksualne rzeczy dla swoich partnerów całkiem regularnie, które nie zwiększają bezpośrednio, natychmiastowo ich własnego podniecenia. A czasami wszyscy ignorujemy rzeczy, które działają na niekorzyść naszego podniecenia.

Rich: Więc to musi być ekstremalny niesmak, aby było to usprawiedliwione w przeciwieństwie do egoizmu?

Reklama

Stoya: Tak długo, jak są z tym szczerzy, myślę, że to całkowicie w porządku, że ktoś nie robi tego, czego nienawidzi. Nawet ekstremalna otwartość jest konieczna tylko dlatego, że ten konkretny akt jest tak kluczowy dla większości kobiet.

Rich: Również, on ma punkt – nie wiem czy nawet chciałbym głowę od kogoś, kto nienawidził dawać.

Stoya: Tak … nieprzyjemnie jest być na końcu otrzymującym niechętny oral.

Rich: Niechętnie cokolwiek naprawdę. Jestem naprawdę empatyczny w kwestii pożądania – jeśli nie jest ono skierowane na mnie, moje wyparowuje.

Reklama

Stoya: Gdyby naprawdę chciał, mógłby zrobić sobie samobiczowanie ze zbliżeniami sromu, realistycznymi zabawkami typu stroker, może niesamowicie bliską i wyrozumiałą przyjaciółką. Ale nie wiem, czy dwa pierwsze wywołałyby taki sam wstręt. A tak bliscy przyjaciele nie zdarzają się zbyt często.

Rich: To prawda. On jest naprawdę szczególnym przypadkiem. Jeśli ma zamiar oprzeć się na „Nienawidzę zbliżać twarzy do waginy”, to po prostu zawęża pulę randek, w zasadzie jak każdy, kto ma bardzo intensywne zainteresowania (lub brak zainteresowań). No cóż, takie jest życie.

Stoya: Chcę wrócić do sprawy introspekcji. Myślę, że warto spróbować uzyskać lepszy obraz tego, co dokładnie go odstręcza i jakie są jego uczucia z tym związane.

Rich: Tak, to naprawdę wygląda na to, że jest jeszcze trochę pracy do wykonania.

Reklama

Stoya: Wyobrażam sobie, że ktoś, z kim się spotykam, ma podobny problem i czuję, że łatwiej byłoby mi się z nim zmierzyć, gdybym miał przyczynę i konkretną linię.

Rich: Racja, bo wtedy wiedziałabyś, że to nie on jest leniwy czy samolubny.

Stoya: Może przyczyny nie ma, ale wydaje się, że warto jej szukać, a wiedza o tym, w którym momencie staje się niewygodny, jest dość kluczowa dla respektowania tej granicy. Więc warto się nad tym głębiej zastanowić w kilku kierunkach.