Miasta USA spalają stałe odpady komunalne od lat 80. XIX wieku. Przez pierwsze stulecie był to sposób na pozbycie się śmieci. Dziś zwolennicy przemianowali je na przyjazne dla środowiska źródło energii.
Większość działających dziś spalarni wykorzystuje ciepło pochodzące ze spalania śmieci do produkcji pary, która może wytwarzać energię elektryczną. Systemy te są czasami określane jako zakłady „waste-to-energy”.
Społeczności i grupy środowiskowe od dawna sprzeciwiają się lokalizacji tych zakładów, argumentując, że są one poważnymi trucicielami i osłabiają recykling. Obecnie przemysł promuje nowy proces zwany współspalaniem lub współspalaniem. Operatorzy spalają odpady wraz z tradycyjnymi paliwami kopalnymi, takimi jak węgiel w obiektach takich jak piece cementowe, elektrownie węglowe i kotły przemysłowe.
Badam sprawiedliwość środowiskową i rozwiązania zero-odpadowe i przyczyniłem się do niedawnego raportu na temat wpływu współspalania na zdrowie i środowisko. Od tego czasu pobłażliwe podejście administracji Trumpa do egzekwowania przepisów środowiskowych przeciwko zanieczyszczającym – w tym spalarniom – pogłębiło moje obawy. Doszedłem do wniosku, że spalanie odpadów jest niesprawiedliwą i niezrównoważoną strategią, a nowe próby pakowania spalania jako energii odnawialnej są chybione.
Przemysł spalarniowy kapitalizuje energię odnawialną
Obecnie istnieje 86 spalarni w 25 stanach spalających około 29 milionów ton śmieci rocznie – około 12 procent całkowitego strumienia odpadów w USA. Wyprodukowały one około 0,4 procent całkowitej produkcji energii elektrycznej w USA w 2015 roku – minuskułowy udział.
Klasyfikacja spalania jako energii odnawialnej tworzy nowe strumienie przychodów dla branży, ponieważ operatorzy mogą korzystać z programów mających na celu promowanie czystej energii. Co ważniejsze, daje im to wiarygodność środowiskową.
W 23 stanach i terytoriach spalanie odpadów jest uwzględnione w standardach portfela odnawialnych źródeł energii – przepisach, które wymagają, aby przedsiębiorstwa energetyczne produkowały określone frakcje energii z kwalifikujących się paliw odnawialnych. Plan Czystej Energii administracji Obamy – który administracja Trumpa zobowiązała się zastąpić – pozwolił stanom sklasyfikować spalanie odpadów i współspalanie jako neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla formy produkcji energii.
Inna polityka EPA, zasada dotycząca Niebezpiecznych Materiałów Wtórnych, została zmieniona w 2013 r., aby ponownie zdefiniować odpady tak, że stałe odpady komunalne mogą być teraz przetwarzane, aby stać się „produktami paliwowymi niebędącymi odpadami”. Te przemianowane odpady mogą być spalane w obiektach takich jak kotły, które podlegają mniej rygorystycznym normom środowiskowym niż spalarnie odpadów stałych. Jest to dobra wiadomość dla przemysłu próbującego spieniężyć materiały odpadowe, takie jak belki kolejowe, traktując je jako paliwo.
Dlaczego spalanie odpadów nie jest zrównoważone
Wielu obrońców środowiska w Stanach Zjednoczonych i Europie jest zaniepokojonych rządową aprobatą coraz bardziej zróżnicowanych paliw z odpadów, wraz z rozluźnionym nadzorem nad przemysłem spalania.
Ale chociaż spalanie stałych odpadów komunalnych jest regulowane na mocy ustawy Clean Air Act, społeczności przyjmujące są zaniepokojone potencjalnym wpływem na zdrowie. Emisje typowo związane ze spalaniem obejmują pył zawieszony, ołów, rtęć i dioksyny.
W 2011 r. nowojorski Departament Ochrony Środowiska stwierdził, że chociaż zakłady spalające odpady w Nowym Jorku przestrzegały obowiązującego prawa, uwalniały do 14 razy więcej rtęci, dwa razy więcej ołowiu i cztery razy więcej kadmu na jednostkę energii niż elektrownie węglowe.
Nieproporcjonalne rozmieszczenie spalarni i zakładów utylizacji odpadów w społecznościach kolorowych i o niskich dochodach było kluczowym czynnikiem napędzającym powstanie ruchu na rzecz sprawiedliwości ekologicznej. W 1985 r. istniało 200 proponowanych lub istniejących spalarni, ale do 2015 r. pozostało mniej niż 85 zakładów. Wiele społeczności amerykańskich skutecznie zorganizowało się, aby pokonać proponowane zakłady, ale biedne, zmarginalizowane i mniej zorganizowane społeczności pozostały bezbronne.
Teraz niektóre firmy zwracają się ku współspalaniu, zamiast budować nowe zakłady. Ten ruch omija znaczne koszty wstępne i ryzykowne ustalenia finansowe, które stworzyły problemy z zadłużeniem dla gmin goszczących, takich jak Harrisburg, Pensylwania.
Spalanie oferuje nowe rynki dla paliw pochodzących z odpadów przy wykorzystaniu istniejącej infrastruktury. Trudno jest zmierzyć, ile zakładów obecnie korzysta ze współspalania, ponieważ reguła EPA dotycząca Niebezpiecznych Materiałów Wtórnych nie wymaga od nich zgłaszania tego faktu. Ale jako jeden punkt danych, dwie powiązane firmy z branży materiałów budowlanych, Systech i Geocycle, współprzetwarzają odpady w 22 piecach cementowych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Współspalanie nie jest czyste
Jako przykład obaw związanych ze współspalaniem, rozważ program Hefty Energy Bag, który jest sponsorowany przez Dow Chemical Company i promowany przez grupę non-profit Keep America Beautiful. Projekt ten oferuje dotacje dla gmin, aby wziąć udział w programie pilotażowym, który zbiera trudne do recyklingu tworzywa sztuczne do produkcji energii.
Obecnie inicjatywa ta polega na zbieraniu tworzyw sztucznych w Omaha, w stanie Nebraska, i głównie na ich współspalaniu w piecu cementowym Sugar Creek w stanie Missouri. W 2010 roku właściciel tego zakładu oraz 12 innych zawarło ugodę z EPA w związku z naruszeniem ustawy o czystym powietrzu i innych przepisów dotyczących zanieczyszczenia powietrza, płacąc 5 milionów dolarów kary i zgadzając się na zainstalowanie nowych systemów kontroli zanieczyszczeń. Chociaż jest to tylko jeden przykład, wskazuje on, że obawy dotyczące wpływu współspalania na jakość powietrza są realne.
Spalanie odpadów odwraca uwagę od bardziej zrównoważonych rozwiązań, takich jak przeprojektowywanie produktów pod kątem możliwości recyklingu lub eliminacja toksycznych, trudnych do recyklingu tworzyw sztucznych. Obecnie w Stanach Zjednoczonych tylko około jedna trzecia stałych odpadów komunalnych jest poddawana recyklingowi. W przypadku niektórych rodzajów tworzyw sztucznych wskaźniki są jeszcze niższe.
Partnerstwo firmy Dow z organizacją Keep America Beautiful jest szczególnie problematyczne, ponieważ wykorzystuje lokalne gminy i mieszkańców, którzy chcą promować politykę bezodpadową i przyjazną dla klimatu. Według Agencji Ochrony Środowiska, spalanie stałych odpadów komunalnych emituje prawie tyle samo węgla na jednostkę energii, co węgiel i prawie dwa razy więcej niż gaz ziemny.
Jak administracja Trumpa odwraca lub porzuca politykę krajową i międzynarodową w celu rozwiązania problemu zmian klimatycznych, wielu Amerykanów patrzy na rządy lokalne i stanowe oraz sektor prywatny, aby prowadzić w tej kwestii. Wiele miast i stanów zobowiązują się do ambitnych celów zero odpadów i energii odnawialnej.
Polityki te mogą napędzać innowacje w ekologizującej się gospodarce, ale mogą również dostarczać przewrotnych bodźców do „greenwash” i przepakowywania starych rozwiązań na nowe sposoby. Moim zdaniem, spalanie jest fałszywym rozwiązaniem dla zmian klimatycznych, które odwraca cenne zasoby, czas i uwagę od bardziej systemowych rozwiązań, takich jak redukcja odpadów i prawdziwe paliwa odnawialne, takie jak energia słoneczna i wiatrowa. Niezależnie od tego, czy jest to spalarnia, piec cementowy czy elektrownia węglowa, jeśli włożysz śmieci do systemu, otrzymasz śmieci na zewnątrz.
Dodaj komentarz